Nauczeni doświadczeniami z poprzednich wyjazdów,
zwłaszcza ostatniego na Pik Lenin, zaczęliśmy przygotowania odpowiednio
wcześniej. Choć decyzja o wyprawie kiełkowała w głowach Tomka i Januszajuż od
października to wyjazd ostatecznie wykrystalizował się nieco później. Wraz z
Marcinem ulegliśmy zmasowanej propagandzie sympatycznych skądinąd Górołazów i
dołączyliśmy do projektu. W pierwszym tygodniu kwietnia, po drobnych
perypetiach biletowych związanych z „ambarasem” na Ukrainie, ostatecznie
zakupiliśmy bilety lotnicze do Bishkeku.
Podobnie jak
rok temu właściwe przygotowania zaczęliśmy od analizy góry, naszych możliwości,
posiadanego sprzętu, ustalenia konkretnego planu działania oraz przygotowania
bloga wyprawy wraz z fanpag’em na fb. Wyprawa została szczegółowo opracowana od
strony logistycznej zarówno podczas samej akcji górskiej jak i przejazdu przez
Kirgistan. Nieocenioną pomoc w tym zakresie otrzymaliśmy od naszej znajomej z
Kirgistanu – dzięki Eugenia! Dodatkowo cały czas studiujemy dostępne w
internecie materiały oraz utrzymujemy kontakt z innymi „ludźmi gór”.
Pod koniec kwietnia rozpoczęliśmy
rozsyłanie ofert z prośbą o patronaty. Jak do tej pory uzyskaliśmy wsparcie
honorowe od JM Rektora UMCS dr hab. Stanisława Michałowskiego, prof nadzw. oraz
Janusza Grobela - Prezydenta Miasta Puławy. Z kolei patronat medialny nad
wyprawą objęły portale: www.trail.pl, www.studennews.pl, www.outdoor.org.pl oraz www.trail.pl .
Za wsparcie serdecznie dziękujemy! Ułatwia to nam organizację wyprawę,
negocjacje z potencjalnymi sponsorami oraz przede wszystkim wlewa w naszej
serca masę motywacji :)
Cały czas przygotowujemy
nasze ciała na wysiłek jaki czeka nas podczas wyprawy. Każdy z nas we własnym
zakresie zajmuje się rozbudową i wzmocnieniem szeroko pojętej „muskulatury”.
Nie zapominamy oczywiście o treningach stricte wytrzymałościowych. Biegi,
marszobiegi, pływanie czy też rower – krok po kroku rośnie nasza wytrzymałość
;)
Zajęliśmy się także
opracowaniem naszego zaopatrzenia medycznego. Przejrzeliśmy leki jakie
pozostały z poprzedniego wyjazdu i sporządziliśmy listę medykamentów, które
powinny znaleźć się w naszej apteczce. Za pomoc i rady w tej kwestii dziękujemy
mojej Babci!
Wciąż pozostaje parę
spraw do ogarnięcia, m.in. w najbliższym czasie zajmiemy się przygotowaniem
listy strawy na wyjazd oraz zakończymy kompletowanie sprzętu górskiego.
Pozdrawiam i przesyłam
Czytelnikom nieco Światła ;)
Janek B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz